Oszczędzamy czas, redukujemy koszty, zwiększamy Państwa zyski ...

Dziś jest:
26.04.2024
piątek
Wybierz serwis
Nowe produkty i usługi
Strona główna
Informacje biznesowe
Twoja kariera
Giełda pracy
Giełda ogłoszeń
Zapowiedzi
Targi i wystawy
Hotele w Polsce
Konkursy i pokazy
Restauracje w Polsce
Mistrz poleca - Przepisy
Serwis hotelarski
Filmy Gastronomiczne
HACCP
5555 porad
Alkohole
Forum ekspertów
Forum dyskusyjne
Akademia Gastrony
Katalog produktów
Katalog firm
Prezentujemy obiekty
Stowarzyszenia i organizacje
Wydawnictwa branżowe
Katalog firm
Dodaj firmęnew!
Ostatnio dodane firmy
Urządzenia i sprzęt
Smoker
Kaleta Chłodnictwo Prz...
Testo
Winterhalter Polska
Robot - Coupe
Rational
LabelFresh
iPOS
LSI Software
Chef Mate
Artykuły spożywcze
Pizzola
Robvita
Debic
Cukiernia M&K
BOBOQ POLAND
Heinz Polska
Elmak
Baziółka
Frogut
Belfood
Podział branżowy firm
Urządzenia i sprzęt
Profesjonalne zmywarki
Zmywarki do restauracji
Zmywarki do gastronomii
Sprzęt barmański
Wyposażenie gastronomii
Wyposażenie hoteli
Wyposażenie restauracji
Sprzęt gastronomiczny
Urządzenia gastronomiczne
Meble hotelowe
Piece konwekcyjno – parowe
Chemia do restauracji
Odzież i tekstylia
Chemia do gastronomii
Meble nierdzewne
Meble gastronomiczne
Artykuły spożywcze
Sosy i marynaty do gastronomii
Warzywa mrożone do gastronomii
Makarony dla gastronomii
Kawa dla gastronomii
Artykuły cukiernicze
Artykuły piekarnicze
Przyprawy gastronomiczne
Owoce morza
 Pomoc,  Poczta
Informacje biznesowe
Amaro ujawnia swoje prywatne rozmowy


Od momentu opublikowania nagrań w tygodniku Wprost, które miały odbyć się m.in. w restauracji Roberta Sowy, w mediach nadal głośno o aferze podsłuchowej. Głos w tej sprawie zabierają już nie tylko eksperci od podsłuchów, ale również właściciele konkurencyjnych restauracji. Jednym z nich jest Wojciech Modest Amaro.

Do tej pory w Polsce jedna restauracja została odznaczona gwiazdką Michelin. Tym prestiżowym wyróżnieniem może poszczycić się właśnie restauracja Atelier Amaro. Przychodzą do niej ludzie biznesu, celebryci, jak również właściciele innych restauracji. Jak się okazuje, nie każdy restaurator lubi, gdy odwiedza go konkurencja.

Wojciech Amaro nie kryje swojego niezadowolenia i mimo to, że nie był w restauracji Roberta Sowy, pozwala sobie na kilka słów krytyki na jej temat. Jak czytamy w wywiadzie dla tygodnika Wprost,  Amaro mówi, że Robert Sowa tworząc w swojej restauracji VIP room z oddzielnym wejściem, musiał wiedzieć, kto będzie rezerwować takie pomieszczenie. Miał też świadomość, że nie będą to zwykłe rozmowy.

Czy jednak jest to trafne stwierdzenie? Gdyby iść za tą myślą, należałoby sądzić tak o każdym właścicielu restauracji posiadającej VIP room. Takie pomieszczenie, jak sama nazwa wskazuje, jest stworzone z myślą o tzw. Vipach, czyli osobach o wysokim statusie majątkowym lub zajmujących ważne stanowiska, takie jak np. politycy. Przeważnie ci goście wybierają VIP room licząc na dyskrecję. Dla Amaro, VIP room to – inaczej: chef’s table, czyli specjalna przestrzeń w restauracji usytuowana przeważnie blisko kuchni, tak żeby z jednej strony szef kuchni miał na nią baczenie, z drugiej – żeby goście mogli widzieć, jak kuchnia pracuje. Takie miejsce ma swoją specyfikę, podnosi rangę.


W restauracji Amber Room, w której przez osiem lat pracował Amaro, również można zarezerwować VIP room. W trakcie, gdy był w niej szefem kuchni, takie pomieszczenia nazywano gabinetami do rozmów biznesmenów. Jak zaznacza Amaro, przez okres jaki pracował tam nigdy nie doszło do takiej sytuacji, żeby kogoś z gości nagrywano. W tamtych latach nie było jeszcze tak dobrze rozwiniętej techniki podsłuchowej jak dziś.

Warto wspomnieć, że w obecnej aferze podsłuchowej rozmowy odbywały się w czterech różnych restauracjach, jedną z nich jest właśnie restauracja Amber Room.

Kolejne słowa padają w stronę polityków, których Amaro podsumowuje, że na swoje spotkania biznesowe wybrali restaurację nie najwyższych lotów.

- Najważniejsi politycy w państwie spotykali się w restauracji, moim zdaniem nie najwyższych lotów, w saloniku VIP-owskim, który zbyt elegancko nie wygląda, też świadczy o naszych rządzących. Negatywna ocena restauracji Roberta Sowy przez Amaro podparta jest jedynie zdjęciami, nie jest więc obiektywna. Tak też oznajmił w wywiadzie - Widziałem tylko zdjęcia. Z Robertem nie łączą nas specjalne więzi. Nie skorzystałem z zaproszenia i nie byłem na otwarciu jego restauracji.

Jednak nie chciałby znaleźć się w podobnej sytuacji i być na widelcu wszystkich dziennikarzy. O swoją restaurację się nie obawia, bo jest przeszklona, więc podsłuchiwać można przez szyby. Takie złudne poczucie bezpieczeństwa może wynikać z nieznajomości możliwości, jakie dają dziś urządzenia podsłuchowe. Należy pamiętać, że samo przeszkolenie i trzymanie zasad etyki gastronomicznej, nie zawsze wystarcza.

- Przed otwarciem Sowa i Przyjaciele Robert Sowa bywał w Atelier dość regularnie i nie krył, że zżyna, kopiuje, notuje. Nie mam z tym problemu. Nie wiem, jak to się skończyło na talerzach w Sowa i Przyjaciele - stwierdził Amaro. Ujawnianie prywatnej rozmowy obu panów rozbudziło wiele negatywnych komentarzy wśród osób z branży. Tym razem to Wojciech Amaro, zabierając głos w sprawie afery, nie postąpił jak profesjonalista i naraził się na krytyczny odbiór.

Być może Robert Sowa będąc w Atelier Amaro, jeszcze przed otwarciem swojej restauracji po prostu potrzebował kilku inspiracji od wielkiego mistrza Amaro. Szukał rzetelnego źródła, które podpowie, co zrobić, aby otrzymać gwiazdkę Michelin. Jak się okazuje Sowa miał zupełnie inną koncepcję od współwłaściciela swojej restauracji - Krzysztofa Janiszewskiego, który chciał robić restaurację pod gwiazdki Michelina, a to nie jest restauracja, która jest w stanie takie gwiazdki zdobyć.


Dziennikarze z tygodnika Wprost w tym samym numerze opublikowali również wywiad ze współwłaścicielem restauracji Roberta Sowy – Krzysztofem Janiszewskim. Jak czytamy w wywiadzie Łukasz N., który został ostatnio zatrzymany w sprawie nagrań, nie jest managerem w restauracji Sowy, ale kelnerem obsługującym gości w VIP roomie. Managerem był wcześniej w innej restauracji – Lemongrass, która też znalazła się na liście podejrzanych restauracji w sprawie afery podsłuchowej. Janiszewski zdradza, że wraz z Jarosławem Babińskim w restauracji Sowy są udziałowcami w mniejszości. Od roku głównym udziałowcem jest Robert Sowa, który ma ponad 70 % w firmie, nie miał tyle pieniędzy, by kupić nas w całości. Pan Janiszewski opowiada, że po wybuchu afery nie jest już mile widziany na różnych przyjęciach. Jak mówi jest mnóstwo plotek, że Robert Sowa ma biuro w proradzieckim budynku. Takie wiadomości wyssane z palca nie działają na korzyść restauracji.

Janiszewski mówi też, że on sam osobiście nie odpowiada za pracowników restauracji, tym zajmuje się Robert Sowa, bo jest głównym udziałowcem. Nie mniej jednak, Janiszewski myśli teraz biznesowo, co tu zrobić i jak ten interes uratować. Przyznaje, że to nie jest jego jedyny biznes, z którego żyje, najwyżej zrobi się knajpę dla ludu. Jak mówi Janiszewski nie wyklucza, że restauracja będzie musiała może wrócić do koncepcji przaśnej sielanki i jechać ze schabowym, z żeberkami za 20zł.

Aby przyciągnąć do swojego lokalu VIP-owską klientelę należy mieć, jak mówi Janiszewski, duży lokal, kucharza ze znanym nazwiskiem, który pracował w jednym z najlepszych hoteli w Polsce, gotował nie tylko dla polskiej reprezentacji w piłce nożnej, ale też podawał jedzenie na największych imprezach showbiznesu. Ważne jest też to, aby w miarę możliwość być przyjaznym dla wszystkich.

Pozytywnym założeniem okazuje się, że restauracja nie zostanie zamknięta, bo jak mówi Janiszewski zbyt dużo kasy zostało włożone w tę restaurację. Restauracja Sowy jest nastawiona na ludzi z grubszym portfelem – dodaje Janiszewski. Dlatego nie każdy może pozwolić sobie na jedzenie u Sowy. Jednak, po całym incydencie rezerwacje w restauracji nie są odwoływane – przyznaje Janiszewski.

Na koniec wywiadu z ust pana Janiszewskiego pada ostrzeżenie, że jeśli biznes upadnie to będę dochodził, kto mi ten biznes rozwalił.

Jakie konsekwencje przyniesie polskiej gastronomii cała afera podsłuchowa? Czy rzeczywiście spadnie ilość gości odwiedzających różne restauracje? Czy VIP roomy przestaną być rezerwowane? Czas pokaże jak zakończy się ta sytuacja. Sam Amaro powiedział – Po tym wszystkim zachwiana została wiarygodność ludzi pracujących w gastronomii. Polska kuchnia została wyciągnięta przez Amaro z poziomu miętolenia beretu, spuszczonego wzroku, pierogów i schabowych, wielu ludzi zaczęło mówić, że nasza kuchnia to bogactwo natury, coś fascynującego, i tacy koledzy, jak Robert Sowa, zaczęli to doceniać.

Mocne słowa Wojciecha Amaro spowodowały, że w środowisku kulinarnym zrobiło się dosyć gorąco. Po wywiadzie pojawiło się wiele głosów potępiających jego wypowiedź. Dyskutuje się też o tym, że restauracja Atelier Amaro może przejąć gości Roberta Sowy.

Kim są właściciele wspomnianych restauracji?

Robert Sowa – urodzony w 1966 roku w Krakowie. Kucharz, felietonista, a także autor książek kulinarnych. Początki jego kariery rozpoczęły się w programach kulinarnych, najpierw w TVN, potem TVP. Jest także członkiem Fundacji Klubu Szefów Kuchni i Komisji Gastronomicznej Polskiego Zrzeszenia Hoteli oraz Honorowym Prezesem Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Szefów Kuchni i Cukierni. Był szefem kuchni w warszawskim hotelu Jan III Sobieski.

Do jego największych sukcesów zalicza się:

  • w 2004 roku ustanowił rekord Guinnesa przyrządzając wraz z Maciejem Kuroniem i Marcinem Budynkiem największą grillowaną rybę. Tego samego roku został odznaczony Oskarem Kulinarnym w kategorii Osobowość Kulinarna Roku
  • w 2006 roku otrzymał tytuł honorowy Kulinarnego Instytutu Francuskiego
  • w 2008 roku ponownie z Maciejem Kuroniem oraz Jarosławem Uścińskim ustanowił rekord Guinnesa, tym razem w kategorii Największy Symbol Euro z Sushi.

Robert Sowa to także nauczyciel wielu sławnych kucharzy, m.in. Karola Okrasy. Praca z młodzieżą szkół gastronomicznych nie stanowi dla niego problemu, bowiem przeprowadza z nimi wiele ciekawych i interesujących szkoleń.

Miał możliwość wzięcia udziału w Mistrzostwach Świata w gotowaniu, wystąpił tam z jedynym polskim zespołem, w którego skład wchodzili: Robert Sowa, Kurt Scheller, Paweł Oszczyk i Filip Schmidt. Swój talent kulinarny przelał również na kartkę papieru, tworząc w ten sposób kilka dobrych książek (W poszukiwaniu smaku doskonałego, Esencja Smaku, Romans Kulinarny). Jego poszukiwania smakowe można też odnaleźć w artykułach. Miał również zaszczyt gotować dla polskiej reprezentacji w piłce nożnej.

Jego kariera przybrała większego tempa tuż po tym, jak podjął się gotowania w programie telewizyjnym Dzień Dobry TVN. Jego porad kulinarnych możemy posłuchać w Radiu Zet. Gotował również dla programu TVP. W 2012 roku postanowił otworzyć swoją własną restaurację, którą nazwał Sowa i Przyjaciele.

Wojciech Modest Amaro –  z rodu Basiura, a jego aktualne nazwisko zawdzięcza swojej małżonce Agnieszce Amaro. Urodził się w Sosnowcu w 1972 roku. Jego wykształcenie nie wskazywało na to, że zostanie jednym z najbardziej cenionych kucharzy. Tuż po ukończeniu technikum elektronicznego, postanowił postawić wszystko na jedną kartę i wyruszyć zagranicę. Tam uczył się u boku takich szefów kuchni, jak Gordon Ramsay, Alain Ducasse, Yannick, Ferran Adrià.

Do jego największych osiągnięć zalicza się:

  • w 2008 roku otrzymał wyróżnienie przez Międzynarodową Akademię Gastronomiczną tytułem Chef de L’Avenir.
  • w 2013 roku jego restauracja jako jedyna w Polsce została odznaczona gwiazdką Michelin.

Napisał dwie książki (Natura kuchni polskiej oraz Kuchnia polska XXI wieku), za które otrzymał nagrodę Grand Prix w kategorii Literatura Kulinarna na Międzynarodowej Akademii Gastronomicznej w Paryżu. Wystąpił także w roli przewodniczącego jury w programie telewizyjnym Top Chef. Jako prowadzący pierwszą polską edycję programu Hell’s Kitchen, pokazał, że duża wytrzymałość i odwaga mogą zaprowadzić bardzo daleko. Ostatnio miał zaszczyt przyrządzać dania dla goszczącego w Polsce prezydenta Baracka Obamy.

Obaj panowie mają za sobą bogaty bagaż doświadczeń. Zarówno jednej jak i drugiej restauracji, nie można odmówić wysokiego poziomu podawanych dań. Jeśli chodzi o pomieszczenie VIP room, to Robert Sowa nie powinien z nich rezygnować, żaden Restaurator nie powinien. Wystarczy zaufany i lojalny personel. Jednak każdy Restaurator powinien mieć świadomość, że obecny rozwój urządzeń podsłuchowych daje niewyobrażalne możliwości, które jeszcze kilka lat temu nie były dostępne. Wiara w ludzi może być jednak zgubna, ponieważ wielu można kupić czy zaszantażować. Niech to całe wydarzenie będzie przestrogą, może nie tylko dla Restauratorów, ale VIP ludzi. Mowa jest srebrem, a milczenie...

Źródło: Tygodnik Wprost, www.wp.pl

Opublikowała: Marta Śmiechowska

Publikowanie, modyfikowanie i kopiowanie zawartości strony lub jej części bez zgody właściciela portalu jest zabronione.



 Wersja do druku         Poleďż˝ znajomym

Portal nie ponosi odpowiedzialności za treść i formę opinii wyrażanych przez użytkowników na łamach forum dyskusyjnego Gastrona.pl
Zapoznaj się z regulaminem.


KATALOG FIRM, Ostatnio dodane firmy: Smoker CHEF UNITED PAPSTAR Pizzola Kaleta Chłodnictwo Przemysłowe Testo Winterhalter Polska Robvita Robot - Coupe Rational LabelFresh Cukiernia M&K Debic iPOS LSI Software Chef Mate Grill Kamado BOBOQ POLAND expondo TECNOINOX Gastromix Heinz Polska Matlix Elmak Naczynia Polska CompArt International Baziółka Gros Frogut Alumast
 O Nas |  Kontakt |  Zarejestruj się |  Klub Gastrony |  Bezpłatne konto |  Bezpłatny biuletyn |  Polityka Cookies |  Opinie o nas |  Cennik |  Nasi Klienci
Copyright by Gastrona.pl 2000