Restauratorzy starają się sprostać oczekiwaniom klientów, dlatego też oferują coraz bardziej kreatywne rozwiązania, wśród których każdy znajdzie coś na siebie. Trendy te prześledzić można na przykładzie Warszawy, znajdującej się w czołówce najprężniej rozwijających się biznesowo aglomeracji europejskich.
Ochota nie tylko na sushi
Każdy, kto śledzi trendy na rynku gastronomicznym, wie, że bardzo szybko się one zmieniają. Nie oznacza to jednak, że coś, co było modne wczoraj, dziś już takie nie jest. Doskonałym przykładem jest sushi, które mimo że musiało zrobić trochę miejsca innym kulinarnym nowinkom, nadal cieszy się dużym uznaniem. Największą jego konkurencją są modne od kilku sezonów burgery. Nie mogą być one jednak tworzone masowo, z niedobrego jakościowo mięsa, jak to ma miejsce w niektórych popularnych sieciach. Liczy się jakość. Wokół biurowców powstaje zatem bardzo dużo tzw. food trucków (ruchoma gastronomia na kółkach). Każda taka budka specjalizuje się konkretnym rodzajem kuchni. W jednych zjemy wymienione wyżej burgery, w innych dania kuchni meksykańskiej, w jeszcze innych potrawy wegetariańskie i wegańskie. Foodtruckowców ogranicza jedynie wyobraźnia i stosunkowo niewielkie zaplecze, które mieści się w samochodzie dostawczym. Właśnie, dlatego food trucki to bardziej alternatywa niż konkurencja dla stacjonarnej gastronomii. Restauracje stacjonarne ulokowane w pobliżu dużych biurowców cieszą się dużą popularnością wśród pracowników. Nie oznacza to jednak, że mogą serwować swoim gościom cokolwiek. Bacznie obserwujemy trendy gastronomiczne i staramy się oferować klientom coś, czego nie znajdą gdzie indziej – mówi Szymon Partyka, szef kuchni w restauracji Świeżo Malowane.
Sezon na foodpairing
Z pewnością miejsce, w którym można w trakcie przerwy w pracy jednocześnie skorzystać z zajęć fitnessu i coś zjeść to atrakcyjna przestrzeń dla pracowników korporacji. Warszawiacy polubili np. Adgar Fit gdzie oprócz siłowni, klubu fitness i sklepów sportowych znajdą się 3 restauracje. W zależności od upodobań można skorzystać z oferty Masashi Sushi (serwuje oczywiście sushi), Qubik Cafe (dla zwolenników ręcznie wyrabianego i wypiekanego ma miejscu pieczywa) oraz Świeżo Malowane. Ostatnia z wymienionych propozycji jest szczególnie ciekawa. Jej twórcy inspirują się ideą foodpairingu. Cóż to takiego? Oczywiście – najnowszy kulinarny trend. Idea foodpairingu polega na łączeniu ze sobą smaków w nie zawsze oczywiste kombinacje. Stanowi efekt wspólnej pracy kucharzy i chemików. Nasz odbiór smaku danej potrawy zależy w dużej mierze od zawartych w niej związków chemicznych, które decydują o jej zapachu. Okazuje się, że bardzo podobne związki występują w składnikach pozornie w ogóle do siebie nieprzystających, np. w mandarynkach i tymianku lub serze feta i imbirze. Dzięki tej wiedzy jesteśmy w stanie kreować nowe zestawy dań, które mimo początkowo wzbudzanej nieufności, szybko przypadają do gustu naszym klientom – przekonuje szef kuchni Świeżo Malowane.
Stacjonarne restauracje zlokalizowane przy centrach biznesowych kuszą nie tylko różnorodną ofertą, ale także promocjami. Ich właściciele dążą do tego, żeby klienci odwiedzali je nie tylko w czasie pracy, na spotkaniach prywatnych lub biznesowych, ale także w weekendy.