Do sądu trafiają kolejne pozwy przeciwko restrykcjom rządu, jakie zostały nałożone na zamknięte branże. Przedsiębiorcy chcą zacząć walczyć o swoje biznesy i rekompensaty za czas niszczycielskiego postoju. Jak mówi adwokat, Jacek Dubois w wywiadzie dla WP - doprowadziliśmy do sytuacji absurdalnej, kiedy władza naruszyła prawo. Czy rząd pozwoli na otwarcie hoteli i restauracji z zachowaniem zasad bezpieczeństwa? Jak wygląda to od strony prawnej?
Branże hotelarska i gastronomiczna przez zarządzony lockdown znalazły się w dramatycznej sytuacji finansowej. Każdego dnia trwają kontrole sanepidowskie, które mają prawo nałożyć na dany obiekt mandat. Jak podkreślają pracownicy sanepidu każdy przypadek jest rozpatrywany indywidualnie i wszystko zależy od zastanej sytuacji na miejscu. Niektórzy przedsiębiorcy informują o tym, iż nie otrzymali żadnego wsparcia i zmuszani są do przymusowych zwolnień swoich pracowników.
- Dostaniemy mandat, ale zarobimy pieniądze albo nie dostaniemy i nie będziemy mieli na chleb - mówi Tomasz Prusak, gospodarz pensjonatu w Krynicy Zdrój.
Od kilku dni media społecznościowe przepełnione są hasztagiem #otwieraMY. Wielu Restauratorów i Hotelarzy dołącza do tej akcji i chce walczyć o życie swoich obiektów. Pytają też swoich gości o zdanie w sprawie ponownego otwarcia. W odpowiedziach klientów pojawiają się słowa wsparcia:
- I super, nie dajcie się doprowadzić do bankructwa, bo szkoda tak wspaniałych restauracji w Polsce!!!
- Brawo 👏 Jestem daleko, ale wspieram i popieram! Nie dajcie się 💪
- Powodzenia! Wspieram z całego serca.
- Popieram i dziękuję za odwagę! Nie dajcie się !
- Wpadniemy z grubym zamówieniem.
W rozporządzenia spowodowanych COVID-19 jest wiele luk i niedopatrzeń. Jednym z nich jest brak wprowadzenia stanu wyjątkowego. Z art. 77 ust. 1 konstytucji wynika zaś, że za każde niezgodne z prawem działanie władzy publicznej przysługuje odszkodowanie. Aby obostrzenia były wprowadzane zgodnie z prawem, powinien zostać ogłoszony stan klęski żywiołowej, czyli jeden ze stanów nadzwyczajnych (wyjątkowych). Zgodnie bowiem z ustawą o stanie klęski żywiołowej przez katastrofę naturalną rozumie się też zdarzenie związane z działaniem chorób zakaźnych ludzi. Od strony prawnej całą obecną sytuację jak i wprowadzanie od początku ogłoszenia pandemii obostrzeń, ocenia w wywiadzie dla WP - mecenas, Jacek Dubois.
Mateusza Ratajczak WP - Panie mecenasie, ale na pewno pan doskonale wie, że ta sprawa sądowa i na przykład wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Opolu, który zajmował się mandatem dla fryzjera, powoduje, że niektórzy przedsiębiorcy mówią, że skoro przepisy są bezprawne, to ja się otwieram.
Jacek Dubois - No doprowadziliśmy do sytuacji absurdalnej, kiedy władza naruszyła prawo i prawnicy mówią: działacie bezprawnie. I władza zamiast wyciągnąć z tego konsekwencje, co to znaczy, jeżeli w marcu najpierw minister zdrowia łamie prawo, wydając rozporządzenie, potem Rada Ministrów łamie prawo, wydając rozporządzenie i o tym wiedzą, i zamiast przygotować ustawę, już zamiast ewentualnie wprowadzić przewidziany Konstytucją stan klęski żywiołowej, to te błędy się powiela. Przecież te wszystkie obowiązujące przepisy są dalszym powieleniem tych błędów zrobionych w marcu. Więc mamy władzę-recydywistę, który narusza prawo. No więc nie dziwię się, że przedsiębiorcy po prostu nie chcą poddać się bezprawiu.
Mateusza Ratajczak WP - Panie mecenasie, to ja zapytam trochę inaczej. Gdyby teraz przyszedł do pana przedsiębiorca, ja jestem przedsiębiorcą i pytam: otworzyć się jutro, pojutrze czy się nie otwierać? To co by mi pan powiedział?
Jacek Dubois - Ja bym powiedział tak: z punktu widzenia prawa nie ma pan ograniczeń. Natomiast z punktu widzenia życiowego, władza, jak gdyby korygując własne błędy, będzie wobec pana postępowała w sposób bezprawny. I władza to siła, w związku z tym może dojść do tego, że pan w tym konflikcie z władzą zbankrutuje i zanim pan dojdzie za kilka lat jak gdyby sprawiedliwości, no może być za późno. Więc jak gdyby pragmatyzm przemawia za tym, żeby jak gdyby stosować te bezprawne przepisy, ale dochodzić z punktu widzenia prawnego wszystkich odszkodowań za bezprawnie wprowadzone prawo. Ale to jest tylko strach przed władzą, czy może no to jest trochę strach przed epidemią? No bo mamy ją przecież, no tego chyba nie negujemy. Mamy dwóch wrogów. Mamy epidemię i mamy władzę, która nie używa narzędzi przewidzianych Konstytucją, tylko używa narzędzi dla siebie wygodnych. Przecież proszę pamiętać skąd się wziął problem. Cały problem się wziął stąd, że stanu klęski żywiołowej nie wprowadzono z jednego prostego powodu - bo nie można było przeprowadzić wyborów prezydenckich. Władza chciała wybrać swojego prezydenta i uruchomiła lawinę. Przecież to wszystko dzieje się dlatego, że w chciano dokonać wyboru politycznego. Gdyby w marcu nie chodziło o wybór prezydenta Dudy, a nie można było tych wyborów przeprowadzić w maju, jeżeli by się wprowadziło stan klęski żywiołowej, to od marca wszystko by działało zgodnie z prawem - zostałby wprowadzony stan klęski żywiołowej, zostałyby nałożone stosowne ograniczenia zgodnie z Konstytucją, przedsiębiorcy by dostali odszkodowania i byśmy żyli w państwie prawa, a od początku pandemii jesteśmy w chaosie, dlatego że jak gdyby polityka wygrała z prawem.
IGGP - Izba Gospodarcza Gastronomii Polskiej, która od początku pandemii prowadzi rozmowy z Rządem uruchomiła procedurę przystąpienia do Pozwu zbiorowego dla Gastronomów, mający na celu zasądzenie odszkodowań dla pokrzywdzonych przez lockdown przedsiębiorców z branży gastronomicznej. Przystąpienie do pozwu można zadeklarować na stronie:
https://pozewzbiorowy.iggp.pl/
Obecny kryzys finansowy w branżach gastronomicznej i hotelarskiej to prawdopodobnie jeden z największych. Wiele obiektów musiało podjąć ostateczną decyzję i zamknąć swój biznes na zawsze. Wiele osób straciło pracę. Niektórzy nie wytrzymali, tak jak Restaurator z Wrześni, który popełni samobójstwo. Co zrobią władze rządu RP? To pokażą najbliższe dni.
źródło: www.prawo.pl, www.wp.pl, https://www.facebook.com/groups/otwieramysi
Publikowanie, modyfikowanie i kopiowanie zawartości strony lub jej części bez zgody właściciela portalu jest zabronione.