W całej Polsce rozpoczęły się kontrole obiektów i lokali, które zdecydowały się na otwarcie mimo obowiązujących restrykcji.  Policjanci wraz z sanepidem sprawdzają te miejsca, w których zapowiedziano ponowne otwarcie. Premier Mateusz Morawiecki – Apeluje do wszystkich dotkniętych branż, żeby składać wnioski o pomoc do Państwa i przestrzegać obostrzeń, bo one ratują wszystkim życie i zdrowie. Jednak Hotelarze i Restauratorzy podkreślają, że są branżą najdłużej zamkniętą i po prostu już dalej tak nie mogą, bo Premier doskonale wie, że pomoc nie obejmuje wszystkich zamkniętych firm.

 

Pomocy finansowej nie ma dla wykluczonych przedsiębiorców, tzn. nowo otwartych firmy po 1 listopada 2019, czy pominiętych, czyli tych którzy poprzez manipulacje PKD w ustawie nie otrzymają dofinansowania z Tarczy branożwej 6.0 i Tarczy PFR 2.0 (mają inne PKD wiodące, niż zapisane w ustawie, np wiele pierogarni ma wiodące PKD: 10.73.Z - Produkcja makaronów, klusek, kuskusu i podobnych wyrobów mącznych).

Wiele restauracji i hoteli postanowiło otworzyć drzwi dla swoich gości pomimo obowiązujących restrykcji. Niektóre z nich są już po kontroli policji i sanepidu. Jak mówią rządowa pomoc nie zawsze to nich trafia.

- Mieliśmy dwa wyjścia: albo zamkniemy restaurację już teraz, zwolnimy naszą załogę, a sami zostaniemy z niczym (a, przepraszam: z długami), albo otworzymy lokal mimo obostrzeń, bo dłużej w kredyty brnąć się nie da. Czyli tak naprawdę byliśmy bez wyjścia - tłumaczy Agnieszka Czyż, właścicielka restauracji Smaki Indii Restaurant & Cafe z Torunia, która jako pierwsza w mieście otworzyła swój lokal już w sobotę 16 stycznia 2021 roku.

Podobnie było w restauracji Schronisko Smaków w Bukowinie Tatrzańskiej. Łukasz Zadylak franczyzobiorca tego lokalu zdecydował o jego otwarciu z zachowaniem reżimu sanitarnego.

- My działamy zgodnie z polskim prawem, a w Polsce najwyższym prawem jest konstytucja. Jeśli pojawią się kary nie przejmiemy ich tylko odwołamy się do sądu. Nie dołączamy do akcji „góralskie veto”, nie utożsamiamy się z żadną z akcji, my po prostu otwieramy naszą restaurację. Stosujemy reżim sanitarny, który obowiązywał w czerwonych strefach, czyli cała obsługa pracuje w maseczkach, każdy stolik po każdym gościu jest dezynfekowany, tak samo karty menu. Goście wchodzą do nas w maseczkach i zdejmują je dopiero przy stoliku. Prosimy gości o podanie danych osobowych w krótkiej ankiecie do wypełnienia, że gdyby doszło do zakażenia móc ich powiadomić. Gdybyśmy nie podjęli decyzji o otwarciu straty byłyby olbrzymie, 50 osób straciłoby prace, a w większości przypadków są to jedyni żywiciele rodzin. My chcemy normalnie funkcjonować i prosimy, aby rząd nam po prostu nie przeszkadzał - mówi Kamil Sakałus, przedstawiciel restauracji Schronisko Smaków, w rozmowie z Klaudiuszem Michalcem z WP.

 

Zaznacza też, że decyzje o otwarciu restauracji nie były konsultowane z Magdą Gessler.

- Magda Gessler nie jest właścicielem tego lokalu i to nie ona decyduje o jego kwestiach biznesowych. Działamy na zasadzie franczyzy i takiej umowie o dobrej współpracy, gdzie Magda Gessler pomaga nam w kwestiach kulinarnych i wystrojowych – informuje Kamil Sakałus.

Kontrola odbyła się również w Restauracji 68 w Częstochowie. Czekający Goście przed restauracją bali się wejść do lokalu. Policja nie legitymowała klientów tylko personel restauracji. Sporządzono potrzebną dokumentację i po opuszczeniu policji goście mogli już spokojnie wejść i zająć swoje stoliki.

Informacje o otwarciu lokali gastronomicznych wywołały ogromne dyskusje w mediach społecznościowych i nie tylko. Natomiast Premier Mateusz Morawiecki apeluje do przedsiębiorców o rozwagę i przestrzega przed kontrolami i karami za złamanie obowiązujących restrykcji.

- Najmocniej dotknięte koronawirusem branże zamknięte są ponieważ były jednym z głównych źródeł zakażeń. Do takich branż należy między innymi gastronomia, hotelarstwo, turystyka i dlatego Polska była już w listopadzie gotowa, żeby realizować naszą kolejną tarczę pomocy na ratowanie tych przedsiębiorców tj. ponad 40 PKD. Przyjęta została przez Parlament Polski ustawa w wyniku, której wzmocnione zostały jeszcze dodatkowo konsekwencje i one są egzekwowane przez Główny Inspektorat Sanitarny przy wsparciu policji. Dlatego, tych którzy łamią przepisy spotkają kary po 30 tys. złotych lub mniej, w zależności od tego jaka jest szkodliwość, intencjonalność danego czynu. W przypadku bardzo wielu przedsiębiorców myślę, że zadziałało to odpowiednio, jak kubeł zimnej wody. Wiem, że są tacy przedsiębiorcy, którzy nie chcą się stosować do przepisów, dlatego jeszcze raz apeluje. Będziemy poprzez Głównego Inspektora Sanitarnego i poprzez Sanepid Powiatowy realizować plan kontroli i będziemy egzekwowali przepisy. Będziemy starali się we współpracy z przedstawicielami tych branż w najbliższych 10 dniach wypracowywać protokoły sanitarne funkcjonowania w okolicznościach pandemicznych. Uzależniając to od kilku czynników, od takich, które dotyczą z jednej strony liczby zakażeń i liczby zgonów, a także sytuacji naszych sąsiadów, tempa zakażeń. Będziemy chcieli te protokoły od lutego wdrażać w życie. Wszystko zależy od tego jak będzie zachowywać się wirus. Jeżeli za 5 czy 10 dni będzie gwałtowny przyrost zakażeń, zgonów to z całą pewnością będziemy musieli nasze plany zrewidować - mówi Premier Mateusz Morawiecki na konferencji z dnia 18.01.2021r.